
Hmmm ciekawe czy byłby na to zbyt tutaj?;]
Wszystkich zainteresowanych gdzie się teraz podziewam w ramach praktyki (codziennie 9.30-16.30 ;/) zapraszam na strony Mackays
Dziś poczułem się jak na prawdziwym biwaku. Z braku laku (czyt. talerzy) moja porcja naszej domowej pomidrówki ze szkockiego koncentratu, kostek rosołowych z Knorra i makaronu- świderki,Nowa stała rubryka na blogu, cotygodniowa porcja grubej szydery w wydaniu Perry'ego.
Co tydzień 3 wygniatacze łez, dotyczące Polskiej polityki, rządu i nie tylko :]
Enjoy!
1.
Giertych powiedział, że jak nie będzie kasy na podwyżki dla nauczycieli, to się poda do dymisji. Chyba jeszcze nigdy nauczyciele nie czuli się tak rozdarci wewnętrznie...
2.
Nie profesura, lecz chęć szczera
prezydenta i premiera
uczyni dziś z Ciebie kolego
szefa Banku Centralnego
3.
W jakiejś mieścinie odbywa się wiec. Na podium stoi gość w garniturze i wykrzykuje:
- Precz z obłudą! Precz z pedofilią! Precz z...
Ktoś z tłumu słuchaczy się wychylił i krzyknął:
- Panie! Coś się pan tak tych księży uczepił?!
No i po udanym i bogatym w liczne atrakcje pobycie w Polsce, powrócilismy na stare szkockie śmieci. Męczącą podróż osłodziło nam wieczorem kilka butelek Soplicy z bezcłówki i towarzystwo naszych południowych braci- Josepha z Hiszpanii i Philippo z Sardynii. Polskie trunki szczególnie zasmakowały Philowi, który delektował się wódką jak herbatą w dodatku nie przepijając :D Poza tym próbujemy sie z powrotem zaaklimatyzować uskuteczniając wycieczki do Fat Samsa po nasz zaległy podatek i do Lidla po cidery ;] Jako iż od wyjazdu w grudniu na blogu zapanował mały przestój, korzystając z okazji, razem z Przemysławem życzymy wszystkim Czytającym wszystkiego najlepszego w Nowym Roku !!! Trzymajcie za nas kciuki i odwiedzajcie bloga. W związku z tym, że od poniedziałku zaczynamy praktyki, prawdopodobnie liczba zdjęć spadnie znacząco, co postaram się nadrobić piórem ;)