Saturday, September 16, 2006

Przemysław i jego zabawne pomysły

Ostatnimi czasu Przemysławowi głupie rzeczy chodzą po głowie. Ostatnio poszliśmy prosto z wycieczki po mieście na imprezę. Mili panowie na wejściu kazali nam pokazać plecaki. Oczywiście kolega P. zapomniał, że godzinę wcześniej kupił w "One-pound zone" rzeźnicki nóż do krajania mięsa. Dlatego też w konsekwencji i pan ochroniarz i P. byli mocno zdumieni fantem znalezionym w plecaku. Jako iż po zmroku w Szkocji nie wolno chodzić z ostrymi narzędziami, pan ochroniarz zarekwirował tymczasowo scyzoryczek. Generalnie chyba biedaki nie wiedzą, że u nas w Polsce to normalne wyposażenie imprezowe ;)

No comments: